Wystawa: Artefakty 19 „Abstrakcja i Natura”
Termin wystawy: 5 lutego – 31 marca 2021 r.
Kurator wystawy: Piotr Wójtowicz
Artefakty 19 „Abstrakcja i Natura” to kolejna wystawa zredagowana przez Piotra Wójtowicza, podejmująca temat malarstwa abstrakcyjnego. Poprzednia edycja Artefakty 17 „Realizm abstrakcji” - którą gościliśmy w krośnieńskim BWA w grudniu 2019 r. – była udaną próbą ukazania malarstwa nieprzedmiotowego jako samodzielnie istniejącej, niezależnej od natury rzeczywistości. W tym kontekście, uzasadnieniem i celem samym w sobie dla zaistniałych w obrazie form i użytych środków wyrazu jest ich „malarskość, plastyczny charakter.”
Obecna wystawa „Abstrakcja i Natura” podejmuje wątek inspiracji naturą w malarstwie nieprzedmiotowym. Inspiracja, przeżywanie natury nie oznacza wszak jej dosłownego naśladowania. Nić łącząca obiekt istniejący w naturze z obrazem powstałym z inspiracji naturą jest wątła, niknąca ale wciąż czytelna. W tym miejscu należy wyrazić uznanie dla osoby kuratora Piotra Wójtowicza, który formułując cel i znaczenie wystawy, trafnie zidentyfikował potencjał i charakter prac zaproszonych do udziału w wystawie autorów: Piotra Rędziniaka, Antoniego Nikla, Magdaleny Cywickiej, Bartosza Nalepy, Andrzeja Cieszyńskiego, Narcyza Pióreckiego, Tadeusza Nuckowskiego.
Grzegorz Stefański
Założeniem koncepcyjnym i estetycznym pierwszej prezentacji poświęconej zagadnieniu abstrakcji w malarstwie przygotowanej na wystawę Artefakty 17 pt. „Realizm abstrakcji” była idea plastycznego obrazowania jako autonomicznej reprezentacji niezależnej od inspiracji światem zewnętrznym. Jeśli przyjąć, że abstrakcja nie opisuje świata przedmiotowego, nie jest jego przedstawieniem tylko sama niejako staje się rzeczywistością, stwarza ją w zamian odwzorowania zewnętrznego konkretu, to można tym samym określić jej artystyczne rezultaty jako realne i realistyczne w zasadniczym tego słowa znaczeniu. Tą myślą kierowałem się formułując zasadę pierwszej wystawy z abstrakcją w tytule. Zaprezentowane wówczas obrazy manifestowały szczególny rodzaj malarskiej tożsamości opartej na samych środkach formalnych zawdzięczając im swoją logikę i znaczenie. Oczekiwany, ostateczny wynik miał przynieść poczucie silnego oddziaływania równego a może nawet bardziej intensywnego aniżeli ma to miejsce w przypadku przedstawień sięgających do przedmiotowej rekwizytorni. Refleksją podsumowującą była ta, że świat można wyrazić nie tylko opisując go za pomocą sposobów fabularnych lub bardziej czy mniej rozbudowanego zbioru naturalistycznie opisanych przedmiotów... Może on zaistnieć w postaci artefaktu z pominięciem tychże, co więcej; artefakt ten nie czyniąc odwołania do rzeczywistości pozaartystycznej wprost, zrealizuje się jako obecność silna i sugestywna w przestrzeni świata równoległego ufundowanego na własnej wewnętrznej spójności elementów składowych jako struktura żywa i autonomiczna.
Druga, obecna prezentacja dla której zaproponowałem tytuł „Abstrakcja i Natura” czyni w pewnym sensie krok wstecz, w obszar „zewnętrznej zależności” abstrakcyjnego utworu i próbuje na przykładzie twórczości zaproszonych do wystawy artystów przedstawić postawy i wynikające z nich realizacje malarskie i graficzne, dla których źródłem inspiracji jest natura rozumiana jako obszar naszego postrzeganego i doświadczanego zmysłami świata. Wprawdzie sam Kandinsky powiedział, że malarstwo i natura to dwie odrębne rzeczy, ale historia przemian sposobów artystycznej ekspresji i źródeł inspiracji zarówno w sztuce Wschodu jak i Zachodu, od wieków pokazuje, że formy istniejące w otoczeniu człowieka wciąż były i w dużej mierze nadal pozostają, zasadniczą inspiracją kształtowania przedstawień plastycznych, jak też stanowią bazę artystycznej edukacji. Bez większego ryzyka, można też zaproponować tezę określającą rozwój europejskiej sztuki abstrakcyjnej jako proces stopniowego uwalniania środków artystycznego wyrazu, skutkującego syntetyczną i konsekwentną redukcją realnych, przedmiotowych kształtów postrzeganych zmysłowo. Dynamiczny rozwój sztuki nowoczesnej od impresjonizmu poczynając poprzez kolejne kierunki wyzwalające niejako wewnętrzne, immanentne właściwości składników formy, zmierzał w gruncie rzeczy do formuły abstrakcyjnej jako pewnej kulminacji idei obrazu stającego się autonomicznym bytem, funkcjonującym na własnych, niepodległych warunkach. Zanim jednak to się stało, sztuka musiała stoczyć swoisty pojedynek z tradycją, wyrażającą się w silnym związku z przedmiotem oraz mniej lub bardziej narracyjną, fabularną funkcją obrazu. Ostatecznie, być może najważniejszym trofeum tego pojedynku miała okazać się właściwa nowej sztuce zmiana definicji artystycznej prawdy w myśl platońskich wątpliwości, porzucającej pozorny, lustrzany obraz mimesis, generujący wizerunki takimi jakie się wydają na rzecz takich jakimi są rzeczywiście...
Piotr Wójtowicz
*** Realizacja materiału: Kacper Krzanowski